Udało mi się namówić na krótki wywiad Billa Kurtza, współautora książki Pinball: The Lure of Silver Ball.
VB – Co spowodowało Twoje zainteresowanie flipperami i jak zacząłeś je kolekcjonować i zbierać ich prospekty reklamowe?
BK – Zacząłem grać na grach arcade jak miałem 5 lat. Na początku moimi ulubionymi grami były automaty bowlingowe i piłkarskie, ale gdzieś w wieku ok. 10 lat odkryłem flippery. Po kilku latach w wieku 14, 15 lat zacząłem grać na nich bardziej intensywnie. W połowie lat siedemdziesiątych moimi ulubionymi modelami były SPACE MISSION, LITTLE CHIEF, FIREBALL, GOLD RECORD i kilka innych. Jednak to OLD CHICAGO tak naprawdę uzależnił mnie od flipperów. Pamiętam, że grałem na nim przez trzy godziny w dniu 11 kwietnia 1976 roku… i od tego czasu każdą wolną chwilę poświęcałem na grę na flipperach. Byłem zafascynowany ich różnorodnymi układami pola gry i tak do lata 1976 rozpocząłem zbieranie ich ulotek reklamowych, by móc porównać cechy różnych maszyn. W tym czasie praktycznie nie było innych kolekcjonerów takich ulotek, więc po prostu odwiedzałem każdego dystrybutora flipperów w odległości do 500 km od mojego domu i zbierałem wszystkie stare ulotki jakie mieli. Nikt o nie specjalnie nie dbał i leżały wszędzie. Mam teraz ponad 850 tys. ulotek, więcej niż jakikolwiek inny kolekcjoner.
Wkrótce zbieranie prospektów zaowocowało moimi własnymi pomysłami na wygląd pola gry i zacząłem je wysyłać do różnych producentów. Kilka z moich projektów spodobało się Sam’owi Sternowi, który w 1978 roku zaproponował mi nawet stanowisko projektanta w swojej firmie Stern Electronics. Nie przyjąłem jego propozycji, bo w tym czasie kończyłem college. Mimo to Sam Stern zdecydował się stworzyć dwa prototypy blatów (whitewood) oparte na moich projektach, a niektóre inne wymyślone przeze mnie funkcje zostały wykorzystane w innych flipperach Stern Electronics. Miałem też okazję kilkukrotnie odwiedzić jego fabrykę, a będąc w Chicago zaglądałem także do fabryk Bally, Williamsa i Gottlieba.
W 1980 roku zacząłem kolekcjonować flippery, ale postanowiłem skupić się na modelach nie reklamowanych na ulotkach. Zebrałam dość pokaźną kolekcję rzadkich modeli wyprodukowanych w niewielkiej ilości egzemplarzy, w tym TIME TUNNEL, VOLTAN, SPECTRUM i BMX Bally, KRULL i ECLIPSE Gottlieb’a, VARKON, WARLOK i ALGAR Williams’a oraz IRON MAIDEN Sterna.
VB – Czytałem, że byłeś jednym z pomysłodawców i pierwszych organizatorów Pinball Expo w Chicago. Czy możesz opowiedzieć polskim czytelnikom o początkach tej imprezy?
BK – W 1980 roku spotkałem Rob’a Berk’a. Byliśmy obaj członkami lokalnego klubu flipperowego. Wpadliśmy na pomysł „spotkanie klubowego” na skalę krajową i krajowej konwencji flipperowej. Zdecydowaliśmy, że najlepszym miejscem takiego spotkania będzie Chicago, gdzie ulokowała się większość producentów tych maszyn. Dodatkowo Chicago leży w środku USA. Rob znał Steve Kordka i Norma Clarka, a ja z kolei Alvina Gottlieba i Sama Sterna, więc połączyliśmy nasze „siły” i zaplanowaliśmy pierwszą konwencję w 1985 roku. Wykorzystaliśmy listę prenumeratorów kwartalnika „The Collectors Pinball” i wysłaliśmy im kwestionariusze z pytaniem, czy byliby chętni do podróży do Chicago na konwencję flipperową, co chcieliby na niej zobaczyć i zrobić tam, etc. Gdy wreszcie doszło do samej wystawy nie wiedzieliśmy ile osób będzie naprawdę w niej uczestniczyć, ale było o wiele więcej ludzi niż się spodziewaliśmy. Pracowałam również przy kolejnym Pinball Expo 1986.
VB – Jak poznałeś Gary Flowera i jak narodził się pomysł napisania książki The Lure of Silver Ball?
BK – Korespondowałem z Gary Flowerem chyba na początku 1982 lub 1983 roku, kiedy zostałem członkiem Stowarzyszenia Flipperowego, które prowadził w Wielkiej Brytanii. Kilka lat później, Gary odwiedził USA i uczestniczył w Pinball Expo, wtedy go poznałem osobiście. W 1987 roku Gary podpisał umowę z wydawcą w Anglii na napisanie książki o flipperach. Problemem było to, że Gary nie miał specjalnego talentu do pisania i nie wiedział zbyt wiele o historii pinballi, więc poprosił mnie o pomoc w napisaniu tej książki. Napisałem 120 z 128 stron Pinball: Lure of the Silver Ball. Następnie wydawca skontaktował się ze mną bezpośrednio i zamówił u mnie książkę o grach arcade. Tak narodziła się Slot Machines & Coin-Op Games. Później napisałem jeszcze Arcade Treasures i The Encyclopedia of Arcade Video Games dla innego wydawcy.
Projekt ulotki promocyjnej flippera Elektra (Bally, 1981). Zdjęcie z kolekcji Billa Kurtza.
VB – Po pierwsze, jestem pod wrażeniem Twojej kolekcji ulotek i prototypów flipperów. Jeśli założymy, że do tej pory wyprodukowano około sześciu tysięcy modeli flipperów i kilka razy tyle gier wideo i gier arcade, to i tak daje co najmniej kilkanaście ulotek na model. Oznacza to, że masz wszystkie opublikowane ulotki! Które z nich cenisz najbardziej? Nie chodzi mi wartość rynkową, raczej sentymentalną lub względy artystyczne.
BK – Tak, mam kilka tysięcy różnych ulotek reklamowych w mojej kolekcji. Datują się od 1931 roku aż do około 1999 roku. Rzeczywiście istnieje kilka które cenię najbardziej, na które lubię patrzeć, ponieważ są niezwykłe. Jedną z nich jest ulotka BLACK KNIGHT Williamsa z 1980 roku. Williams wyprodukował tylko kilkaset z tych ulotek przeznaczonych do dystrybucji na targach, ze specjalnym zdjęciem dodatkowego, górnego blatu, które ukazywało się po rozłożeniu ulotki. Podobnie jak ma to miejsce w bajkach dla dzieci. Ten bajer miał ilustrować dwupoziomowość tego flippera. Kolejna ulotka, którą lubię to SPACE INVADERS Bally. Jest zaprojektowana jak 8-stronicowy komiks. Najfajniejszą moją ulotką jest GORGAR Williamsa z załączoną do niej winylową płytą, którą można odtworzyć na gramofonie i posłuchać jak GORGAR mówi! (Gorgar Speak! – to hasło reklamowe tego pierwszego mówiącego flippera – przyp tłum.)
VB – Ulotki, zdjęcia backglassów, prototypy, gry wideo, flippery. Gdzie jesteś w stanie pomieścić tak wielką kolekcję?
Mieszkam w bardzo dużym domu! Mam 5-cio i 4-ro szufladowe szafki na dokumenty wypełnione ulotkami i backglass’ami, tak że nie zajmują dużo miejsca. Jeśli chodzi o maszyny, każda z nich jest w pełni sprawna. Nie wierzę w możliwość przechowywania maszyn w magazynie, gdzie tylko zgniją i nie będa nadawać się do gry. To nie jest kolekcjonowanie – to gromadzenie.
Nawiasem mówiąc, mam wiele innych unikalnych przedmiotów w mojej flipperowej kolekcji. Na przykład, mam prawie wszystkie oryginalne ręcznie malowane szyby z każdego automatu do gier wyprodukowanego przez Bally od 1982 do 1988 roku. Są to unikalne obrazy, więc będą one warte tysiące dolarów, jeśli kiedykolwiek zdecydowałbym je sprzedać. Załączam zdjęcia niektórych z nich. Mam też oryginalne grafiki z Williamsa, Sterna i Pinstara.
Projekt backglassu flippera Cobra, niezrealizowany. Zdjęcie z kolekcji Billa Kurtza.
VB – Jeśli nie jest to trudny temat dla Ciebie, czy możesz mi powiedzieć więcej o emigracji Twojej rodziny z Polski? Myślę, że jest to interesujące dla polskich czytelników.
BK – Moja babcia urodziła się w 1897 roku w Biłgoraju. Dorastała w małej chacie z klepiskiem, a przybyła do USA w 1916 roku ze swoją starszą siostrą. Jej rodzina została w Polsce. Babcia poślubiła mojego dziadka (który był z Rosji) w 1920 roku. Moja babcia pisała do swojej rodziny w Biłgoraju co miesiąc. Kiedy II wojna światowa rozpoczęła się w 1939 roku, jej rodzina napisała jej, jak źle się dzieje. W 1941 roku, rodzina mojej babci nagle przestał do niej pisać. Później okazało się, że hitlerowcy zniszczyli Biłgoraj w tym czasie i że wszyscy z moich krewnych zginęli. Moja babcia zmarła w 1990 roku, ale wciąż mam wszystkie listy, które rodzina wysłała do niej z Biłgoraju. Listy te są napisane w języku polskim (oczywiście), niestety nie mogę ich odczytać.
VB – Jestem zaskoczony tym co mówisz o The Lure of the Silver Ball. Gary Flower sprawił na mnie wrażenie głównego autora tej książki i raczej podejrzewałem, że wykorzystał w niej tylko zdjęcia z Twojej kolekcji :-) Super! Rozmawiałem z Garym dwa lata temu, bo skończyłem tłumaczenie na polski The Lure of the Silver Ball w tym czasie i muszę przyznać, że naprawdę doceniam tę książkę jako źródło wiedzy o starszych flipperach. W czasie, gdy nie było Internetu zebrane informacji zawartych w tej książce musiało kosztować wiele pracy i czasu.
BK – Gary Flower nie wiedział wtedy zbyt wiele o historii flipperów. Okłamał swojego wydawcę kiedy powiedział, że może napisać książkę o flipperach. Beze mnie nie byłoby Pinball: Lure of the Silver Ball. Po skończeniu pisania książki, wysłałem ją bezpośrednio do wydawcy, który powiedział mi, że zwolnił go, bo Gary go okłamał. Dlatego potem dogadałam się już bezpośrednio z wydawcą o wydaniu mojej następnej książki Slot Machines & Coin-Op Games. Widać, że styl pisarski obu tych książek jest taki sam – to mój styl pisania. Gary nie był w stanie uzyskać większości informacji zawartych w „Flipper: Powab srebrnej kulki” (polska nazwa książki – przyp. tłum.) rozmawiając z projektantami pinballi i artystami oraz danych z moich ulotek. Również ja dostarczyłem większości zdjęć do Pinball: Lure of the Silver Ball. Zdobyłem wiele z tych zdjęć od kolekcjonera flipperów z Francji o nazwisku John-Pierre Cuvier. The Lure of the Silver Ball została przetłumaczona na sześć języków, w tym francuski, holenderski, hiszpański i włoski. Nie wiedziałem, aż do teraz, że została również przetłumaczona na język polski. Dziękuję, za to tłumaczenie!
Val B.