Spółka Stern Pinball, Inc. poinformowała pod koniec października 2018 roku, że we współpracy z Ka-Pow Pinball wyprodukuje flippera o nazwie The Beatles: BeatleMania Pinball.
Zbudowane zostaną tylko 1964 sztuki, ponieważ właśnie w 1964 roku świat na zawsze zmienił się, gdy Ed Sullivan przedstawił Amerykę czterem młodym muzykom z Liverpoolu.
Umowa na produkcję flippera The Beatles została wynegocjowana z Bravado Merchandising, brytyjskim agentem licencyjnym Beatlesów.
Gra dostępna będzie w trzech odmianach nazwanych podobnie do poziomów sprzedaży płyt w branży muzycznej. Diamentowa edycja to najwyższy poziom i najtrudniejszy do zdobycia model. Jest ograniczona do zaledwie 100 sztuk. Edycja Platinum obejmie 250 sztuk. Wersja złota to pozostałe 1614 sztuk.
Pinball poświęcony Beatlesom zanurzy graczy w szale Beatlemanii z lat sześćdziesiątych, co z pewnością ułatwi oprawa muzyczna zawierająca osiem ponadczasowych hitów z tamtej epoki:
A Hard Day’s Night
Can’t Buy Me Love
Ticket to Ride
All My Loving
Help
Drive My Car
It Won’t Be Long
I Should Have Known Better
Gra zawiera także legendarne wypowiedzi Eda Sullivana, a także zajawkę legendarnego disc jockeya Cousina Bruciego. Brucie zapowiadał zespół The Beatles na stadionie Shea w Nowym Jorku w 1964 roku.
Utrzymane w klimacie retro pole gry wyposażono w cztery łapki, jedenaście spadających tarcz, osiem tarcz zwykłych, dwa opto-spinnery, przyciągający kulkę magnes i magnetycznego, winylowego singla na środku pola gry. Gracze będą mogli cieszyć się pełnoekranowymi animacjami oraz symulacją liczników bębnowych na ekranie wideo o wysokiej rozdzielczości.
Flippera zasila system SPIKE, który umożliwia wyświetlanie grafik wysokiej rozdzielczości i innowacyjne animacje na ekranie wideo. SPIKE zmniejsza złożoność interfejsu gry i ogranicza zużycie energii, co zwiększa niezawodność i upraszcza serwis. Najnowocześniejszy układ elektroniczny zasila również 3-kanałowy system audio o wysokiej wierności, trzykrotnie silniejszy niż systemy audio poprzednich generacji.
„Jesteśmy bardzo dumni z tej maszynki, która została wyprodukowana we współpracy z naszym dobrym przyjacielem, Joe Kaminkowem” – powiedział Gary Stern, prezes i dyrektor generalny Stern Pinball, Inc. „Nie możemy się doczekać, by gracze doświadczyli Beatlemanii, co stanie się zapewne, gdy tylko zagrają w tę grę.”
The Beatles: BeatleMania pinball skupia się w swojej tematyce na wczesnych latach działalności tego zespołu i kontynuuje trend zapoczątkowany przez wcześniejszą współpracę Stern/Ka-Pow w Batman 66, polegający na wykorzystaniu planu pola gry z wcześniejszego flippera. W przypadku Batman 66 był to model zaprojektowany przez George’a Gomeza – Batman: The Dark Knight z 2008 r., z tym że dla The Beatles wracamy do 1980 r. i modelu Stern Electronics, Seawitch, zaprojektowanego przez Mike’a Kubina.
The Beatles: BeatleMania Pinball to nie pierwsza próba zdyskontowania popularności „czwórki z Liverpoolu” na polu flipperów. Warto w tym miejscu przypomnieć o flipperze Beat Time Williamsa z 1967 roku, którego zaprojektował nasz rodak Steve (Szczepan) Kordek.
Poniżej fragment poświęcony Beat Time z książki „Kulka dziką jest 2”:
Kolejny model z 1967 roku nawet gdyby miał tylko gwoździe powbijane w blat i tak sprzedawał by się świetnie. Czemu? Trafia bowiem w szczyt Beatlemanii, a nazywa się Beat Time.
Wiąże się z nim następująca historia. Model z zespołem The Bootles na witrynie sprzedawał się bardzo dobrze i nie było żadnych zastrzeżeń prawnych ze strony wydawców płyt The Beatles oraz menadżera zespołu. Co więcej, nikt ze strony zespołu nie skontaktował się nawet z firmą Williams.
Po sprzedaniu pierwszej partii Sam Stern rozmawiał z Kordkiem na temat kolejnej i zaproponował ilość dodatkowych 100 sztuk tego flippera. Kordek odpowiedział, że nie będzie tracił czasu na tak małą ilość i stwierdził, że jest pewien atrakcyjności Beat Time i jak już to proponuje od razu produkcję 1000 sztuk. Stern się zgodził, ale pod warunkiem, że Kordek zapłaci za niesprzedane egzemplarze. Kordek zaryzykował. Wszystkie poszły na pniu.
Val B.