Południowa koncentracja

Odrodzenie flipperów zaczęło się w Warszawie od Qulturalnych Mistrzostw Polski w Grze na Flipperach w klubie CDQ (I edycja w 2000 r.). Jednak później wraz z rozwojem środowiska coraz więcej zaczęło się dziać w innych rejonach na południu naszego kraju.
Najpierw był do Śląsk, później dołączył Kraków. Obecnie dwa największe lokalizacje działają w stolicy Małopolski oraz w Bytomiu. Owej południowej koncentracji poświęciłem ostatnio mój duży artykuł dla wiodącego światowego serwisu flipperowego Pinball News. A oto poszerzona wersja publikacji na ten sam temat z magazynu „Interplay”.

120

strona główna Pinball News z moim artykułem

Z końcem tego roku nastąpiła wyraźna kumulacja imprez flipperowych tak na świecie, jak i w Polsce. Jeśli chodzi o nasz kraj to zdecydowanie prym wiedzie południe.
Pojawienie się w zeszłym roku autoryzowanego dystrybutora potentata Stern Pinball wywołało niemałą sensację. Dzięki temu w paru miejsca w Polsce pojawiły się nowe maszyny tego producenta. Siedzibę Flippery.pl ma w Rzeszowie i tamże w centrum rozrywki Kula Bowling & Club położonym w galerii handlowej Nowy Świat stoi na stałe aż 6 sternowskich pinballi. Kierujący polskim przedstawicielem Sterna Sebastian Sołtys wraz tamtejszym kolekcjonerem flipperów Danielem Kaczmarkiem postanowili zorganizować turniej jakiego jeszcze nie było. Stern Trophy (22.11) zgodnie z nazwą miał być rozegrany wyłącznie na automatach tej marki.

Stern Trophy 22.11

Aby dać uczestnikom pełniejszy przegląd zapewniono także kilka starszych tytułów oraz – co szczególnie cenne i wyjątkowe – maszyny z najwyższej półki, czyli wersje limitowane. Te ostatnie udostępnił właśnie Daniel. Były to „Metallica Master of Puppets”, „AC/DC Back in Black”, „Star Trek” i „X-men”. Działały one na wrzutki przed salą gdzie odbywał się turniej. Obok nich na freeplay’u stały „Mustang” i „Metallica”, które jednocześnie przeznaczono do turnieju towarzyszącego. Polegał on na tym, że każdy grał jedną grę na tych maszynach, a następnie z racji podobnej punktacji wynik był sumowany. W sali głównej przygotowano 13 flipperów Sterna począwszy od „Terminatora 3” i „The Lord of the Rings” (oba z 2003 r.), poprzez „Spider-Mana” (2007) i „Avatara” (2010), a skończywszy na najnowszym „The Walking Dead” oraz wersji specjalnej „Iron Mana” bo tzw. „Pro Vault Edition”.

iron m

DSCF4353

Większość uczestników widziała niektóre flippery pierwszy raz, a byli i tacy, którzy jeszcze nigdy nie grali na żadnym sternie. Każdy z 47 zawodników zagrał trzykulową grę na wybranych przez siebie 8 maszynach. Dla każdej z 13 tworzone były osobne rankingi, wyniki zawodników dawały im punkty. 22 osoby z największą ich liczbą awansowały wyżej, z czego dwie najlepsze automatycznie do trzeciej rundy, a kolejne cztery (miejsca 3-6) do drugiej rundy. Od tej pory grano systemem pucharowym, czyli do dwóch zwycięstw, po niej przegrany przechodził do drugiej drabinki i tu rozgrywał tylko jedną decydującą grę. Do finału weszło dwóch najlepszych zawodników ze zwycięskiej drabinki oraz jedna osoba z przegranej. Byli to Łukasz Wawryka z Brzeska i dwóch reprezentantów Warszawy Aleksander Żurkowski oraz Marcin Dylewski. Około 1 w nocy zagrali na trzech maszynach, wygrał Wawryka, drugi był Dylewski, trzeci Żurkowski.

DSCF4390
Aleksander Żurkowski

Organizatorzy odnieśli niewątpliwy sukces. Przede wszystkim po raz pierwszy w dziejach pinballi w ogóle udało się zorganizować duży turniej wyłącznie na maszynach Sterna! Do tego dali możliwość gry na wersjach limitowanych co jest czymś bardzo rzadkim. Pretensje, że nie były one dostępne dla zawodników za darmo trzeba uznać za zbyt roszczeniowe, bowiem są to drogie sprzęty – oddanie ich na kilkunastogodzinne katowanie jest wykluczone. Drugim najczęściej podnoszonym zarzutem była niemożność gry na maszynach turniejowych poza zawodami. Niestety argument, iż na żadnych dużych zawodach tak się nie robi zwykle nie uznano za wystarczający. Oczywiście lepiej by tak było, dlatego zgłosiłem propozycję, by każdy uczestnik grał w eliminacjach dwukrotnie na każdej maszynie, zapisywano by lepszy wynik, a przy okazji byłaby to opcja rozgrzewki i choć lekkiego poznania automatu.
Ciepłe napoje i ciasteczka gratis, gadżety, możliwość darmowej gry w bilard i kręgle oraz niemałe nagrody, bo iPady mini, dołożyły się do tego, że naprawdę Stern Trophy uznać należy za imprezę udaną, a jak na debiut wręcz świetną. Biorąc pod uwagę fakt, że organizatorzy wsłuchiwali się uważnie w głosy krytyczne i obiecali parę rzeczy zmienić, sprawia iż tym bardziej wyglądają na wiarygodnego partnera w biznesie.

Wyjątkowość i ranga rzeszowskich zmagań zaciążyła na frekwencji turnieju w jedynym w Polsce pubie flipperowym Chmiel. Lokal ten położony kilkaset metrów od Wawelu oferuje to co każdy pub z definicji musi, tyle tylko że w ilości i wyborze wręcz niewiarygodnym. Można to sprawdzić na stronie internetowej lokalu, jest tam również pełna informacja o pinballach. Ostatnio prawie 20 sztuk zapełniło to piwniczne lokum o historii sięgającej średniowiecza. Napisałem prawie 20, bo liczba jest zmienna, ale tendencja generalnie wzrostowa (obecnie już 23!), rzekłbym wręcz mocno, bo przybytek ten wystartował zeszłego roku (czyli w 2013 r.) z jednym pinballem.

DSCF1086

Po nieformalnym turniej w Chmielu na trzech flipperach, bo wtedy (listopad 2013 r.) tyle ich było.  Pierwszy od lewej gospodarz Maciek, drugi autor.

Chmielowy park maszynowy stanowią aktualnie pozycje z lat 80. i 90., tytuły popularne jak „Getaway”, „Black Knight 2000”, „Creature from the Black Lagoon”, ale i mniej znane typu skejtowy „Radical!” (1990, Bally, ok. 1300 sztuk). Nie zabraknie też czegoś dla wielbicieli kina SF i grozy, kotów, kataklizmów, sportów ekstremalnych, a nawet robót drogowych!

DSCF3672

Turniej zorganizowany 29.11 ze względów proceduralnych stał się oficjalnie IFPA Flippin With the Greats Fundraiser – Chmiel Poland. Tylko tygodniowa przerwa od imprezy w Rzeszowie oraz wypadającego tego dnia Andrzejki sprawiły że frekwencja nie wypadła okazale (20 zawodników), za to towarzystwo zjechało doborowe. Poza miejscowymi przybyli reprezentanci dwóch najmocniejszych ośrodków, czyli Śląska i Warszawy. Wygrał Mistrz Polski z 2013 r. Armand Maculewicz z Sosnowca, drugi był przedstawiciel Printimus Pinball Marcin Krysiński, trzeci wspomniany już Daniel. Spośród krakusów najwyżej uplasował się gospodarz Maciej.
Jak podkreśliłem na początku południowa część Polski wyraźnie odznacza się na flipperowej mapie kraju –  potentaci to Pub Chmiel i klub Printimus Pinball. W obu miejscach w przyszłym roku kontynuowane będzie ligi – cykl turniejów oraz odbędą się niejedne większe zawody i imprezy specjalne. Ponadto przypuszczalnie w październiku zorganizowany będzie drugi Stern Trophy (wcześniej 16 maja odbył się Kula Cup Rzeszów 2015). Jeśli dołożymy do tego zawody w Warszawie i nad morzem to 2015 r. może być najbardziej urodzajnym w polskiej historii.

DSCF5679Podczas Beer Cup II

Klub Printimus Pinball, na pierwszym planie klasyczny Terminator 2. foto Michał Klimaszewski W trakcie zawodów w Printimus Pinball

Łukasz Dziatkiewicz

FLIPPERY.com.pl

Flippery

– Gra, a właściwie masę gier – tych samych, ale nie takich samych

– Zabawa, gra z maszyną i/lub innymi ludźmi, turnieje, a nawet poważne zawody o randze mistrzostw kontynentu czy świata

– Hobby, kolekcjonerstwo, naprawa, ulepszanie techniczne i wizualne